Koronawirus a zamawianie pizzy na wynos

Koronawirus a zamawianie pizzy na wynos

W czasie epidemii koronawirusa wiele usług uległo zmianie. Tak jest również z wyjściami do restauracji. Sprawdzamy, jakie są alternatywy i czy w tym czasie trzeba siedzieć w domu i gotować samemu?

Zalecenia rządu co do wyjścia z domu wciąż się zmieniają. Jedno jest pewne: wyjście do restauracji na razie nie jest dobrym pomysłem. Nawet, jeśli znajdziemy lokal, który jest otwarty mimo kwarantanny,  to lepiej do niego nie wchodzić. Wiemy już, że wirus może przeżywać przez kilka godzin na powierzchniach takich jak klamki czy poręcze. Poza tym w lokalu spotkamy innych klientów i kelnera, którzy też mogą być zarażeni. Oczywiście dochodzi do tego konieczność zetknięcia się z ludźmi w drodze do restauracji.

Jedzenie na telefon?

W tej sytuacji świetną alternatywą jest zamówienia jedzenia z dowozem do domu. Istnieje kilka sposobów, jak można to zrobić:

  • przez telefon
  • przez strony pizzerii i restauracji
  • przez strony wyszukiwarek gastronomicznych
  • przez firmę oferującą dowozy do domu
  • przez aplikację.

Każda z tych metod ma swoje plusy. Zamawianie na telefon dotychczas było popularne, ale w ciągu kilku dni zostało ono w dużej mierze wyparte przez pozostałe sposoby zamawiania z dowozem. Zamawianie przez internet eliminuje sporo wcześniejszych kłopotów. Nie trzeba rozmawiać z drugim człowiekiem, martwić się o sposób zapłaty ani obawiać się, że osoba po drugiej stronie coś przekręci. Zamawianie przez stronę internetową czy aplikację jest szczególnie opłacalne podczas kupowania pizzy na wynos.

Pizza z dowozem do domu

Każdy ma inne preferencje, jeśli chodzi o pizzę. Przez telefon trudno czasem przekazać wszystko to, na czym nam zależy. Czasem łatwo jest ulec sugestii osoby po drugiej stronie telefonu i zgodzić się na coś, na co nie ma się ochoty. Innym razem jej pośpiech czy brak inicjatywy odbierają ochotę na domówienie dodatków, które chce się zjeść.

Zamawiając przez internet można spokojnie zastanowić się nad każdym krokiem. Coraz częściej można tam wybierać spośród wielu opcji personalizacji zamówienia. Klienci często obawiają się robić to bezpośrednio w restauracji czy podczas zamawiania przez telefon, bo nie chcą sprawiać kłopotu lub dopytywać o opcje spoza menu. W sieci zazwyczaj klient może wybrać wszystko od rodzaju i ilości składników, przez sos, po ciasto. Od razu widoczne są też koszty poszczególnych składników, więc nie ma później nieporozumień, a cenę można obliczać na bieżąco.

Zamawianie pizzy w wyjątkowej sytuacji

Sytuacja taka jak pandemia jest całkowicie wyjątkowa. Możliwość zamawiania pizzy na wynos okazała się w tym czasie prawdziwym wybawieniem dla wielu osób, które nie mają warunków do gotowania lub marzą czasem o odmianie. Wiele firm wprowadziło dostawę „pod drzwi” – najpierw płacisz on-line, a następnie tylko odbierasz pizzę, bez kontaktu z kurierem. To zwiększa bezpieczeństwo wszystkich stron. Nie trzeba też przekazywać sobie pieniędzy, co obecnie jest szczególnie istotne.

W innych sieciach pizzerii można płacić kartą również przy dowozie. To też dobre rozwiązanie, bo eliminuje miedziaki czy banknoty. Przy zamówieniu telefonicznym lub internetowym warto zapytać, czy dostawca będzie miał przy sobie terminal. Zamawiając pizzę, można dodać do niej też napój, sosy, a niekiedy też inne dania.

Pizza na wynos to nie tylko posiłek

Wiele osób z dnia na dzień straciło możliwość dowolnego przemieszczania się po mieście i kraju. Zwyczajny wypad ze znajomymi na miasto stał się marzeniem, a urodziny czy inne okazje trzeba świętować samemu w domu. Możliwość zamówienia do domu pizzy z ulubionej knajpki wprowadza do codzienności normalność, której każdy w tym czasie potrzebuje. Dla młodzieży całe dnie spędzane w domu są jak wieczność, a możliwość zamówienia gorącej pizzy to miła odmiana. Jednak skorzystają na tym również matki i ojcowie, którzy zamiast codziennie gotować dla całej rodziny, mogą od czasu do czasu zapomnieć o obowiązkach. Każdemu będzie miło, gdy popołudnie zostanie spędzone na graniu w planszówki czy oglądaniu filmu i jedzeniu pizzy, zamiast na codziennych obowiązkach.